Piotra Waglowskiego Strona Domowa  PRAWOLINKIO SOBIEPUBLIKACJEGUESTBOOK

Piotr Waglowski

Mamy przed sobą dużo pracy!

Piotr Waglowski
Prawnik, absolwent Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet, Członek Zarządu Internet Society Poland.

Inni autorzy >>

W lipcu bieżącego roku Sejm Rzeczpospolitej Polskiej przyjął poselski projekt uchwały w sprawie budowania podstaw społeczeństwa informacyjnego w Polsce (M.P. 2000 nr 22 poz. 448). Wedle Sejmu obowiązujący system prawny nie tworzy dostatecznych warunków, by w pełni wykorzystać możliwości rozwoju społeczeństwa informacyjnego.

Nowoczesne technologie, usługi i zastosowania usług telekomunikacyjnych, teleinformatycznych i multimedialnych sprzyjają rozwojowi gospodarczemu, zwiększają konkurencyjność gospodarki, tworzą nowe miejsca pracy. Technologie te, w tym Internet, pomagają rozwojowi demokracji, regionów, wspomagają nauczanie, ochronę zdrowia, ułatwiają dostęp do dóbr kultury. Bezspornie - są one również niezbędne dla zachowania gotowości obronnej, bezpieczeństwa państwa i obywateli oraz porządku publicznego. W związku z powyższym Sejm RP wezwał rząd do przedstawienia w trybie pilnym założeń strategii rozwoju społeczeństwa informacyjnego w Polsce.

Rząd został zobowiązany do pilnego podjęcia prac legislacyjnych, umożliwiających rozwój gospodarki elektronicznej, w tym jak najszybszego przesłania Sejmowi projektów odpowiednich ustaw. Wedle ustawodawcy najważniejszymi w chwili obecnej są projekty regulujące następujące zagadnienia: podpis elektroniczny, dokument elektroniczny, bezpieczeństwo informacji, kryptografia, ochrona interesów konsumenta, ochrona danych, bezpieczeństwo i zasady umów zawieranych za pomocą Interenetu i sieci telekomunikacyjnych, kwestie podatkowe i przepisy usprawniające detaliczny obrót towarowy z zagranicą.

Jednocześnie międzyresortowy zespół do spraw handlu metodami elektronicznymi powołany przez premiera przedstawił analizę dotyczącą obowiązującego stanu prawnego z punktu widzenia możliwości wykorzystania istniejących regulacji prawnych w transakcjach zawieranych metodami elektronicznymi oraz zaproponował kierunki rozwiązań prawnych.

Zespół dokonał przeglądu i analizy aktualnie obowiązujących przepisów z różnych dziedzin prawa związanych z problematyką szeroko rozumianej gospodarki elektronicznej, porównując je z wymaganiami prawa wspólnotowego, a także wytycznymi i zaleceniami wynikającymi z członkostwa Polski w międzynarodowych organizacjach gospodarczych. Przeprowadzona analiza wskazała, że w celu dostosowania krajowych przepisów prawnych do potrzeb gospodarki elektronicznej konieczna jest nowelizacja obowiązujących aktów prawnych, a także przygotowanie nowych regulacji.

Polskie regulacje
W niektórych polskich aktach prawnych znajdują się już regulacje, odnoszące się wprost do zagadnień gospodarki elektronicznej.

Zgodnie z art. 7 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997r. - Prawo bankowe (Dz.U. Nr 140, poz. 939 z póź. zm.) oświadczenia woli składane w związku z dokonywaniem czynności bankowych mogś być wyrażane za pomocą elektronicznych nośników informacji. Ustawa dopuszcza sporządzanie dokumentów związanych z czynnościami bankowymi za pomocą elektronicznych nośników informacji.

Wedle ustawy z dnia 6 czerwca 1997r. - Kodeks karny (Dz.U. Nr 88, poz. 553 z póź. zm.) - dokumentem jest każdy przedmiot lub zapis na komputerowym nośniku informacji, z którym jest związane określone prawo, albo który ze względu na zawartą w nim treść stanowi dowód prawa, stosunku prawnego lub okoliczności mającej znaczenie prawne.

Przepisy Ustawy z dnia 19 listopada 1999r. - Prawo działalności gospodarczej (Dz.U. Nr 101, poz. 1178) - wprowadzają obowiązek podawania przez przedsiębiorcę w ofercie sprzedaży za pośrednictwem m.in. sieci informatycznych, co najmniej danych dotyczących: oznaczenia przedsiębiorcy, numeru, pod którym jest on wpisany do rejestru przedsiębiorców wraz z oznaczeniem sądu rejestrowego oraz siedziby i adresu przedsiębiorcy. Również ustawa z dnia 2 marca 2000r. - o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (Dz.U. Nr 22, poz. 271), zawiera regulacje dotyczące m.in. umów zawieranych na odległość, do których należy również umowa zawierana drogą elektroniczną.

Unormowania dotyczące Sieci znalazły się w przygotowywanych projektach ustaw, m.in.: o działalności ubezpieczeniowej, o zmianie ustawy o funduszach inwestycyjnych oraz ustawy o zmianie ustawy Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi, etc. Wedle oficjalnych komunikatów - rząd jeszcze w tym roku zatwierdzi projekt ustawy o podpisie elektronicznym i przekaże Sejmowi. Ustawa ma uregulować prawne uznanie ważności podpisu elektronicznego.

Jednak normy prawne dotyczące Internetu, które należy wprowadzić w polskim systemie prawnym nie mogą się ograniczać wyłącznie do szeroko pojętego "e-commerce".

Konflikt wartości
By system prawny mógł chronić jedno dobro (wartość) często musi poświęcić inne. Taka kolizja będzie miała miejsce w przypadku przynajmniej dwóch grup wartości godnych ochrony z punktu widzenia systemu prawnego. Należy w pierwszej kolejności wskazać prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym (art. 47 Konstytucji RP). W opozycji do nich można postawić prawo do wolności wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji (art. 54 ust. 1 Konstytucji RP).

Szczególnie trudno jest ustalić hierarchię wartości, gdy mamy do czynienia z dobrami różnorodzajowymi i gdy kolidują ze sobą dobra stanowiące w pierwszym rzędzie wartość dla indywidualnej osoby z mającymi wartość ogólnospołeczną. Wolność słowa stanowi jedną z najważniejszych zdobyczy nowoczesnego społeczeństwa, ale niesie również ze sobą zagrożenie jej nadużywania. Być może tak jak się stało ze specyficznym problemem ochrony danych osobowych (ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych) należałoby uznać środki publicznoprawne (administracyjnoprawne) za podstawowy "oręż" ochrony jednostek w Internetcie. W takiej sytuacji to nie jednostka będzie decydować o zakresie ochrony jej dóbr, a ustawodawca, który za nią podejmie wyprzedzające decyzje.

W maju b.r. francuski parlament przyjął "Prawo o Wolności Komunikacji". Regulacja ta określa tryb publikowania dokumentów elektronicznych na stronach www. Każdy, kto chce prowadzić własne strony internetowe - musi wypełnić stosowny formularz. W formularzu należy dokładnie określi swoje dane personalne oraz co chce się publikować. Dane te są udostępnione administracji publicznej. Niezgodność treści publikowanych w Internecie z deklarowanymi w formularzu może skutkować usunięciem stron.

Podobny problem stoi przed ustawodawcą polskim. Czy można uznać Internet za prasę w rozumieniu prawa prasowego, a ściślej art. 7 ust. 2 pkt. 1 ustawy Prawo prasowe? Cytowany przepis stwierdza iż prasa oznacza publikacje periodyczne, które nie tworzą zamkniętej, jednorodnej całości, ukazujące się nie rzadziej niż raz do roku, opatrzone stałym tytułem albo nazwą, numerem bieżącym i datą, a w szczególności: (...) wszelkie istniejące i powstające w wyniku postępu technicznego środki masowego przekazu (...). Gdyby uznać iż publikacje internetowe są "prasą" - wydawca musiałby spełnić określone w ustawie wymogi, w szczególności wymóg rejestracji w sądzie (wraz z podaniem danych osobowych redaktora naczelnego oraz określeniem wydawcy). Organ rejestracyjny może zawiesić wydawanie dziennika lub czasopisma na określony czas, jeżeli w ciągu roku co najmniej trzykrotnie w tym dzienniku lub czasopiśmie zostało popełnione przestępstwo. Należy również pamiętać, że redakcją kieruje redaktor naczelny, który musi spełniać określone wymagania, i odpowiada on za treść przygotowanych przez redakcję materiałów. Stosowanie wymogów stawianych "prasie" do publikacji internetowych może być wyrazem administracyjnoprawnej ochrony jednostek w Internetcie. Gdyby przyjąć takie rozumienie przepisów - niemal wszystkie strony www, oraz biuletyny rozsyłane za pomocą poczty elektronicznej - wydawane by były niezgodnie z obowiązującym prawem. Problem ten rodzi wiele kontrowersji. Ustawodawca winien go wyjaśnić jak najszybciej.

Dostęp obywateli do informacji
Dla wielu obywateli te wszystkie kwestie są bardzo skomplikowane. Jak mają się w tym wszystkim znaleźć? Konstytucja RP w art. 61 mówi wyraźnie, iż obywatel ma prawo do uzyskania informacji o działalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne. Prawo to obejmuje również uzyskanie informacji o działalności organów samorządu gospodarczego i zawodowego, a także innych osób oraz jednostek organizacyjnych w zakresie, w jakim wykonują one zadania władzy publicznej i gospodarują mieniem komunalnym lub majątkiem Skarbu Państwa. Skoro niniejsze rozważania dotyczą Internetu - wydaje się, że obywatel winien mieć dostęp do wszelkich informacji właśnie za pośrednictwem tego medium.

W czerwcu bieżącego roku Prezydent USA zapowiedział w swoim orędziu do narodu, że za 90 dni będzie dostępny jeden z największych na świecie zbiorów internetowych połączeń do wszystkich stron informacyjnych rządu federalnego. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami - pod koniec września - został uruchomiony serwis poświęcony administracji federalnej USA - "FirstGov'. Według twórców serwisu - ma on ułatwić kontakty obywateli z władzą. Na uwagę zasługuje dotrzymanie terminu wcześniejszych obietnic.

W Sejmie znajduje się poselski projekt ustawy o dostępie do informacji publicznej. Przewiduje on, iż udostępnianie informacji publicznej następuje m.in. w drodze ogłoszenia dokumentów i informacji w urzędowym publikatorze teleinformatycznym. To nie jedyny projekt ustawy zajmujący się tą tematyką. Inny projekt ustawy (również poselski), tym razem o jawności procedur decyzyjnych, grupach interesów i publicznym dostępie do informacji przewiduje, iż w celu publikacji informacji (publicznej) - organy władzy i administracji publicznej zobowiązane są do utworzenia i prowadzenia serwisów WWW w sieci Internet. Miejmy nadzieję, że projektowane rozwiązania legislacyjne nie dopuszczą w przyszłości do sytuacji, jaka miała miejsce przy okazji ostatnich wyborów na urząd Prezydenta RP. W moim odczuciu internetowy serwis Państwowej Komisji Wyborczej nie powinien nigdy być dostępny jako część komercyjnego portalu internetowego!

Wielkie wyzwanie
Normy prawne dotyczące Internetu jako medium o charakterze globalnym i ponad państwowym winny być spójne z normami innych Państw, a także organizacji międzynarodowych. Na polski system prawny mają wpływ prace Światowej Organizacji Handlu (WTO), Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) a także Organizacji Narodów Zjednoczonych. W związku z planowanym przystąpieniem do Unii Europejskiej - polski ustawodawca winien liczyć się również z rozwiązaniami przyjętymi przez tę organizację.

Zakres zagadnień, które już wymagają regulacji oraz synchronizacji jest bardzo duży. Jednocześnie następuje ekspansja Internetu w coraz to nowe obszary aktywności ludzkiej. Prawodawcy stają przed wyzwaniami legislacyjnymi na niespotykaną w historii skalę. Mamy przed sobą bardzo dużo pracy.

październik 2000

Autor jest magistrem prawa, dyrektorem działu marketingu 3W Internet Marketing. W marcu 1995 założył pierwszą w Internecie polskojęzyczną listę dyskusyjną na temat prawa, a obecnie prowadzi internetowy serwis poświęcony związkom prawa z Internetem: "VaGla.pl Prawo i Internet" pod adresem www.vagla.eu.org

Napisz co myślisz o tym opracowaniu na WebForum.


(c) 1997-2005 Copyright by Piotr Waglowski
Strona powstala w styczniu 1997 roku.